Strona Główna
 Od autorów
 Kontakt
 Położenie Babicy
 Historia
 Miejscowości
 Kościoła
 Szkoły
 Wybitni Babiczanie
 Dominowie
    ks. B. Domino
    ks. H. Domino
    ks. J. Domino
    ks. S. Domino
    Księża Bliźniacy
 M. Jarochowska
 dr A. Kuś
 mjr dr W. Kuś
 O. B. Łubieński
 płk A. Mac
 nacz. UG  A. Mac
 ks. prałat J. Mac
 nauczyciel L. Mac
 prof. B. Piątkiewicz
 Pinińscy
 Procheńscy
 hr. gen. R. Sołtyk
 ppłk J. Szczepan
 poseł A. Szmigiel
 płk J. Wójcik
 prof. dr hab. S. Wójcik
 Ciekawe miejsca
 Dwór Babicki
 Miejsce martyrologii
 Kapliczki
 Ciekawostki
 Misteria w Babicy
 Przysiółki
 Emigracja
 Kultura ludowa
 Szlaki turystyczne
 Galeria
 Kościół parafialny
 Krajobraz Babicy
  Piękne widoki 



BABICA - Strona domowa

Pułkownik Jan Wójcik - czyli "Wuj Adam" 
                 
     Jan Wójcik wszedł do mojej pamięci jako niezwykły człowiek. Jego sylwetka wywarła bowiem na mnie nie zapomniane wrażenie. Typowa męska sylwetka, niezwykle miły głos, oraz znacząca łysizna – tak wspominam po latach człowieka, o którym nigdy by mi się zapewne nie przyśniło, że podczas tworzenia się odrodzonego państwa polskiego i okupacji hitlerowskiej, odegrał tak znacząca rolę. Nie byłem świadom, że mam kontakt z bohaterskim dowódcą, oficerem Wojska Polskiego w stopniu pułkownika, a zarazem członkiem byłego ruchu oporu, odznaczonym Krzyżem „Virtuti Militari” V klasy, oraz czterokrotnie Krzyżem  Walecznych. Stąd też przybliżenie jego biografii  traktuję jako spłacenie długu wdzięczności i wpisanie do naszej pamięci jego niezwykłej postaci.

 

     Urodził się w Babicy, 13 października 1893 r. w rodzinie małorolnego chłopa Franciszka i Zofii z d. Szczepan. Pierwsze klasy szkoły powszechnej ukończył w Babicy, a 3 i 4 przy Seminarium Nauczycielskim w Rzeszowie. Dalsza jego nauka to 8-klasowe gimnazjum zakończone maturą. Podczas nauki pomagał słabszym uczniom ze względu na brak środków do życia i nauki. Ojciec wyjechał za pracą do Ameryki i tam zmarł. Od młodzieńczych lat związał się z działalnością Związku Strzeleckiego, gdzie po ukończeniu szkoły podoficerskiej mianowany został sekcyjnym. W dniu 16 sierpnia 1914 r. wstąpił do Legionów Polskich i przeszedł szlak bojowy jako żołnierz II Brygady Karpackiej. Był sekcyjnym w 4 kompanii 2 pułku piechoty. Wiosną 1916 r. po ukończeniu szkoły oficerskiej w legionowie został mianowany chorążym, a 1 grudnia 1917 r. podporucznikiem. Tak się złożyło, że Jan Wójcik miał możliwość wzięcia udziału w walkach z trzema zaborcami. I tak z Rosjanami w składzie II Brygady w okresie od 1914 do 1916 r., z Austriakami przy przejściu Brygady gen. Hallera na Ukrainę pod Rarańczą na Bukowinie  w dniu 15 lutego 1918 r. i z Niemcami na Ukrainie pod Kaniowem w dniu 11 maja 1918 r. Był wówczas już dowódcą kompanii w 2 korpusie gen. Hallera.

 

     Podczas udziału w walkach  został dwukrotnie ranny. I tak lżej w  dniu 12 czerwca 1915 r. pod Rokitną oraz ciężko 21 czerwca 1916 r. pod Gruziatynem na Wołyniu, w czasie ofensywy carskiego generała Brusiłowa. Do 28 listopada 1916 r. leczył ciężkie rany w szpitalu w Lublinie, a później w Krakowie. Tuż po zakończeniu działań bojowych zostaje odznaczony srebrnym i brązowym medalem waleczności. Od 1 marca 1918 r. dowodził – po otrzymaniu awansu na stopień porucznika – kompanią w 13 pułku strzelców II Korpusu gen. Józefa Hallera. Po bitwie kaniowskiej z Niemcami trafił do niewoli. Zbiegł z transportu jenieckiego i zaangażował się do POW. Został nawet komendantem rejonu POW na Kijowszczyźnie. Od 1 października 1918 r. służył na Kaukazie jako dowódca kompanii 2 pp. w dywizji gen. Lucjana Żeligowskiego. W grudniu 1918 r. był przez dwanaście dni więziony przez Ukraińców. Uciekł z niewoli i wstąpił 24 grudnia 1918 r. do Wojska Polskiego i obejmując obowiązki dowódcy batalionu w 2 pp Legionów.

 

     Walczył z bolszewikami w 1920 r. Wyróżnił się w walkach pozycyjnych pod Berezyną, za co został w 1922 r. odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V klasy  nr 7026 nadany dekretem nr 13330/V.M.Adj.Gen. z dnia 17.05.1922 r., czterokrotnym Krzyżem Walecznych nadanym rozkazem Ministerstwa Spraw Wojskowych nr 12799 G.M.I. z 26.10.1922 r. oraz Medalem Legionów. 

 

     Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości pełni służbę wojskową jako zawodowy oficer. Obejmuje kolejne wyższe i odpowiedzialne obowiązki służbowe. 1-ego grudnia 1919 r. awansował na stopień kapitana, 1 lipca 1925 r. został majorem, a 17 marca 1937 r. podpułkownikiem. W okresie tym służył w 12 pp w Wadowicach. Zajmował stanowiska dowódcy batalionu, obwodowego komendanta Przysposobienia Wojskowego i kwatermistrza. Przeniesiony do KOP dowodził batalionem KOP „Sejny”. Dekretem z dnia 11.listopada 1936 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

 

     Od 27 października 1937 r. związany z garnizonem wojskowym w Jarosławiu. W 1939 r. zajmował stanowisko I zastępcy dowódcy do spraw wyszkolenia i wychowania 3 pułku piechoty Legionów w Jarosławiu. Zgodnie z planem mobilizacyjnym został po wybuchu wojny mianowany dowódcą Ośrodka Wyszkolenia 2 Dywizji Piechoty Legionów z zadaniem organizowania z napływających rezerwistów dalszych jednostek wojskowych, baonów liniowych i marszowych a następnie kierowania ich na front. Z polecenia dowódcy X Okręgu Korpusu w Przemyślu gen. Wieczorkiewicza jako dowódca sformowanej  grupy obrony „Jarosław” w dniu 9 września 1939 r. w godzinach rannych przygotował na Sanie obronę Jarosławia i Radymna do Sieniawy włącznie. 10 września podporządkował się rozkazom płk Stanisława Maczka. 11 września pod naporem nacierającej 2 niemieckiej dywizji pancernej zarządził odwrót z linii Sanu w rejonie Jarosławia. Przez kilka dni wzdłuż szosy do Lubaczowa staczał wraz podwładnymi drobne potyczki. Dowodząc rozbitym baonem „M” i częścią baonu 155 pp. wycofał się dalej na wschód. Odpierając nacisk nieprzyjaciela, wsparty ogniem lotnictwa po opanowaniu przez Niemców Oleszyc, Lubaczowa i Cieszanowa skierował się nocą z 14 na 15 września na północ przez Dzików, Ułazów, Zamek, za Tanew.

 

     Podczas marszu dołączyła do nich część żołnierzy z baonu marszowego. Po całkowitym wyczerpaniu się pocisków artyleryjskich kpt. artylerii ciężkiej Łyzicki wskutek utrudnionego marszu po ciężkiej, piaszczystej drodze, podjął decyzję o zniszczeniu dział, a sam popełnił samobójstwo.

 

     Jan Wójcik wraz z resztkami polskich żołnierzy kluczył po Puszczy Różanieckiej. Wskutek bezsensu prowadzenia dalszej walki zbrojnej, biorąc pod uwagę odpowiedzialność za ludzkie życie, a także po wyczerpaniu się amunicji, żywności i pieniędzy, nie mając możliwości wyrwania się z kotła w jakim znaleźli się w rejonie miejscowości Borowiec - Kozaki,  17 września  rozwiązał własne oddziały, nakazując zdać sołtysom konie i wozy, ukryciu lub zniszczeniu broni. Rezerwistów w przebraniu cywilnym rozpuścił do domów. Osobiście również w cywilnym przebraniu wrócił do Jarosławia, a następnie 27 września do Rzeszowa. Pomimo grożącego mu niebezpieczeństwa postanowił w dniu 15 marca 1940 r. włączyć się do konspiracyjnych struktur walki z wrogiem w ramach ZWZ. Przeczuwał bowiem, że walkę z najeźdźcą będzie trzeba prowadzić tą metodą. 

 

     Nie zgłosił się do zarządzonej przez Niemców rejestracji oficerów WP. W pierwszej połowie 1940 r. został pod pseudonimem „Grzeszczuk” komendantem Rzeszowsko - Tarnobrzeskiego Rejonu Związku Czynu Zbrojnego. W czerwcu 1940 r. oficjalnie zaprzysiężony do ZWZ. Został oficerem sztabu Inspektoratu ZWZ Rzeszów. Używał wówczas lewych nazwisk. Występował jako Adam Zieliński i Jan Dziura. Najczęstszy pseudonim to „Wuj Jan”. Od 1943 r. w komendzie Podokręgu AK Rzeszów. Był oficerem wyszkolenia, nadzorował ćwiczenia wojskowe oddziałów BCh scalonych z AK. 11 listopada 1944 r. został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami. 1 grudnia tego roku z Komendy Podokręgu AK w Rzeszowie otrzymał awans na stopień pułkownika. W okresie okupacji hitlerowskiej oraz po zakończeniu wojny mieszkał  w Babicy i Rzeszowie, przy ul. Grottgera 20 m.9.

 

     Rok 1944 był dla pułkownika Jana Wójcika niewątpliwie rokiem szczególnym, rokiem nadziei i zwątpienia. On przedwojenny oficer, obrońca września 1939 r. a po wkroczeniu wojsk radzieckich, w ramach propagandowo nazywanej ofensywy wyzwoleńczej (tylko dla kogo?) miał zapewne chwile zwątpienia i załamania. Wraz z ofensywą wyzwoleńczą urzeczywistniał się plan nowej polskiej rzeczywistości. Armia Krajowa zorganizowała akcję „Burza” i przystąpiła do odtwarzania Sił Zbrojnych. Ale wkrótce wyzwoliciele odnoszący się wpierw przychylnie, przystąpili za pomocą agend i służb specjalnych, kontrwywiadu wojskowego, NKWD, NKGB do tropienia i likwidacji zakonspirowanych struktur Armii Krajowej. Sowieci zachowywali swą powściągliwość tylko do momentu, dopóki nie rozpracowali podziemnych struktur. Nowy „okupant” zastosował też metodę „rodzinnej” odpowiedzialności za bojkot przymusowego wcielenia do wojska. Zapełniły się więzienia i areszty.

 

     Etapami katorżniczej drogi akowców na wschód były obozy przejściowe. AK opracowała wizję prowadzenia dalszej wojny z okupantem niemieckim. Podokręg AK Rzeszów miał odtwarzać 22 i 24  Dywizję Piechoty oraz brygadę pancerną. Jednakże rzeczywistość stawała się z dnia na dzień coraz bardziej okrutniejsza. 24 Dywizję zaczęto tajnie organizować już w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. Jak wynika z zachowanego dokumentu, planu odtwarzania 39 pułku piechoty z dnia 8 sierpnia 1944 r. komenda obwodu AK Jarosław organizowała na swoim terenie struktury 24 DP a wśród nich m. in. 39 pułk piechoty. Pułkownik Jan Wójcik jako „Wuj Adam” został wyznaczony na jego dowódcę. Dalsze losy płk Wójcika, jak już zaznaczyłem to lata ukrywania się, zniesławienia, a nawet zwątpienia.

 

     O jego niezwykłym patriotyzmie, charakterze, upartości i dążeniu do nowego wizerunku żołnierza polskiego, niech świadczy fragment zachowanych wytycznych w instrukcji do ujawnienia. Czytamy w nich m.in. o wykazywaniu żołnierzom legalności  Rządu Polskiego w Londynie i Warszawie, o wykazywaniu ciągłości istnienia Armii Polskiej oraz szkodliwości istnienia PKWN i oddziałów Berlinga, o rozbiorze Polski w 1939 r. i wreszcie o możliwości utworzenia 18 republiki. Dziś te wytyczne, po tylu latach potwierdzają tylko to co nam, jako narodowi polskiemu przygotowano. Jednym z ostatnich dokumentów z tego okresu jest rozkaz organizacyjny nr 1 w sprawie koncentracji 39 pułku z dnia 14 września 1944 r. w rejonie Rączyny, Łopuszki Wielkiej, Huciska Jawornickiego, Rzeplińskiej Woli i Świebodnej (bez terminu jego realizacji).

 

     Fakty biograficzne pułkownika Jana Wójcika w latach 1944-1945 nie są  bliżej znane. Być może do nich powrócę, bo jest ciekawym faktem jego ukrycie się i tak głębokie zakonspirowanie, że nie został zdekonspirowany.   

 

     Od 1946 r. pracował jako urzędnik w Okręgowym Oddziale „Społem”, a następnie Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni oraz Okręgowym Przedsiębiorstwie Handlu Opałem. Nie należał do żadnych organizacji politycznych. Udzielał się jedynie jako członek Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, do którego wstąpił 1 stycznia 1957 r. , członkiem koła nr 2 i komisji historycznej Zarządu Oddziału Miejskiego ZBoWiD. Jako człowiek o „żywej historii” bardzo chętnie spotykał się z młodzieżą szkolną i społeczeństwem. Przez władzę ludową został dostrzeżony tylko jeden raz. Decyzją nr 885 z dnia 26 lutego 1973 r. został odznaczony Krzyżem Walecznych.

 
     Zmarł 25 maja 1974 r. i został pochowany na rzeszowskim cmentarzu Pobitno.




                                                                                                                                                Źródło:
                                                                                                                                        Zdzisław Domino

                

Copyright by Michał Mac