Major doktor prawa Wojciech Kuś
W Babicy w rodzinie Józefa i Anieli z domu Mac („spod Lip”) dnia 12 kwietnia
1892 roku urodził się ich najmłodszy syn Wojciech. Był ósmym dzieckiem w tej
rodzinie. Po ukończeniu 4-klasowej wiejskiej szkoły powszechnej w Babicy, w 1903
roku rozpoczął naukę w klasie pierwszej C.K. I Gimnazjum i Liceum
Ogólnokształcącego w Rzeszowie. Uczył się pilnie i pomyślnie zdał w czerwcu 1911
roku egzamin maturalny. Studia podjął na Wydziale Prawa Uniwersytetu Lwowskiego.
Podczas nauki w rzeszowskim gimnazjum i lwowskich studiów pomagał mu, a także
dokształcał go jego starszy o 8 lat brat Andrzej, który wykształcił się później
na nauczyciela języka łacińskiego i greckiego, uzyskując tytuł dr filozofii
klasycznej Uniwersytetu Lwowskiego. Brat Andrzej stał się późniejszym znanym
działaczem ruchu ludowego i działaczem Zrzeszenia „WiN”.
Wskutek wybuchu I wojny światowej, w sierpniu 1914 roku Wojciech Kuś jako
poddany C.K. Monarchii Austro - Węgierskiej zmuszony został do przerwania studiów
i wcielono go do armii austriackiej. Wziął udział w obronie twierdzy
przemyskiej, która przechodziła z rąk do rąk obu walczących stron. W 1915 roku
zostaje ciężko ranny i trafił do szpitala wojskowego, a następnie do sanatorium
w Tatrzańskiej Łomnicy. Posiadał wówczas stopień porucznika Legionów.
Gdy zakończyła się I wojna światowa po odzyskaniu niepodległości przez Polskę
w roku akademickim 1919/1920 wznowił studia prawnicze na Uniwersytecie Lwowskim,
które ukończył i podjął pracę doktorską z dziedziny prawa administracyjnego. Po
przedstawieniu dysertacji doktorskiej u promotora którym był prof. Władysław
Abram (brat generała kawalerii Romana Abrahama, obrońcy Lwowa z 1918 r.) uzyskał
w lipcu 1923 roku tytuł naukowy doktora praw. Następnie podjął pełnienie
zawodowej służby wojskowej w Łodzi, w nowo sformowanym pułku Wojska Polskiego. Z
tym pułkiem wykonując rozkaz marszałka Józefa Piłsudskiego wziął udział w
wyprawie generała L. Żeligowskiego na Wilno. Później został przeniesiony do
jednostki wojskowej w garnizonie przemyskim, a następnie do Poznania, gdzie w
1939 roku w stopniu majora został wyznaczony na zastępcę komendanta Żandarmerii
Wojskowej Garnizonu Wielkopolskiego.
Nie utracił jednak przez te lata związków z regionem w którym się urodził i
wychowywał. W 1924 roku wspólnie z bratem Andrzejem, profesorem gimnazjalnym i
działaczem PSL- Piast, nabył działkę budowlaną przy ul. Baldachówka w Rzeszowie.
Po kilku latach zrzekł się współudziału na rzecz brata, w zamian za część
ojcowizny w Babicy, na której to wraz z żoną Jadwigą w 1936 roku zbudowali jeden
z najokazalszych domów w Babicy.
Związek małżeński zawarł będąc kapitanem Wojska Polskiego w 1927 roku z Jadwigą
Pasternak z Babicy. Po ślubie mieszkali w Przemyślu. Wychowali dwójkę dzieci:
córkę Kazimierę ur. w 1928 r., zm. w 1986 r. zamężną za Tadeusza Rusinka z
Lubeni, oraz syna Ryszarda ur. w 1933 r. który pozostał kawalerem, zm. w 2009 r.
Major Wojciech Kuś pełniąc służbę wojskową w Przemyślu ściągnął do wojska swego siostrzeńca Bronisława Pokrywkę z działu babickiego (s. Jana i Zofii z Kusiów), a do Poznania do szkoły orkiestrantów wojskowych kuzynów: Aleksandra Pokrywkę, brata wspomnianego Bronisława i Franciszka Kusia (s. Szczepana i Agnieszki). Z Babicą nie utracił nigdy związków, a w szczególności po wybudowaniu tam kamienicy i założenia okazałego jak na ówczesne czasy gospodarstwa rolnego, którym w czasie jego nieobecności kierował jej kuzyn Franciszek Ruszała. Major wybrał także swojego adiutanta z Babicy, którym został chorąży Szczepan.
Za polityczną namową brata dr Andrzeja Kusia, Wojciech w 1928 r. wstąpił do Witosowego PSL „Piast” i założył pierwsze Koło Ludowców w Babicy, co miało
później swoje następstwa w dalszej służbie wojskowej. Po wybuchu II wojny
światowej major Wojciech Kuś w składzie Armii „Poznań” pod dowództwem gen.
Władysława Bortnowskiego wziął udział w bitwie pod Kutnem. Po rozbiciu polskiej
armii z rozbitkami przedostał się przez Bzurę i Puszczę Kampinoską do Warszawy,
gdzie pułk poznański wziął udział w obronie Żoliborza. Po kapitulacji Warszawy
major Kuś wraz ze swoim pułkiem dostaje się do niewoli. Zostaje internowany jako
jeniec wojenny i skierowany do oflagu Woldenberg (dziś Dobiegniew k/Piły). Tam
spędził tylko...5,5 roku!. W kwietniu 1945 r. oflag został ewakuowany do
Flossenburga na terenie Niemiec. Tam zastała go wolność, którą przynieśli im
żołnierze brytyjskiej armii Renu.
Zmęczony okupacją, głodem, poniżaniem i pogardą dla człowieka dość szybko podjął
decyzję o powrocie do Babicy. Jako przedwojenny oficer nie miał powrotu do
Ludowego Wojska Polskiego. Był oficerem innej kategorii. Niepewnym politycznie.
Dziwnym to było faktem, ale on jako major Wojska Polskiego postanawia nie
poniżać się przed nowym ustrojem. Podjął się prowadzenia gospodarstwa rolnego i
upraw ziół z przeznaczeniem dla „Herbapolu”. Utrzymywał bliskie kontakty z
rodziną, a żona gdy zaszła potrzeba oddała swoją działkę pod cmentarz nowo
powstałej w Babicy parafii pw. Dobrego Pasterza.
Życie nie szczędziło tej rodzinie nieszczęść. W maju 1968 r. został w Rzeszowie zamordowany ich zięć, mąż córki Kazimiery-Tadeusz Rusinek, pracownik „WSK-PZL” Rzeszów. Dnia 31 sierpnia 1969 r. w wieku 77 lat podczas załadunku siana na wóz konny spada na ziemię major Wojciech Kuś i ponosi śmierć. Spoczął na terenie cmentarza w Czudcu przy rodzicach, Józefie (1846-1917) i Anieli (1851-1941). Żona majora Kusia, Jadwiga zmarła 26 listopada 1983 r., a córka Kazimiera w 1986 r. Ostatnim z tej wygasającej rodziny pozostał Ryszard Kuś, który zmarł w 2009r.
Na łódce na
Wisłoku podczas przepływania do Lubeni.
Mogiła dr Wojciecha Kusia -
Z lewej Józef Sitek, obok mjr Wojciech Kuś
majora Wojsk Polskich
Źródło:
Zdzisław Domino